poniedziałek, 25 maja 2020

Recenzja Koraliny - Neil Gaiman


Tytuł książki: Koralina
Autor: Neil Gaiman
Tom/Seria: Gaiman
Ilość stron: 112
Kategoria: Literatura dziecięca, fantastyka, fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Mag
Tłumacz: Paulina Braiter-Ziemkiewicz
Ocena: ⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️

OPIS KSIĄŻKI: Dzień po przeprowadzce Koralina postanowiła zwiedzić cały dom... W nowym mieszkaniu, do którego Koralina przeprowadziła się z rodzicami, jest dwadzieścia jeden okien i czternaścioro drzwi. Trzynaścioro z nich otwiera się zwyczajnie, czternaste zaś są zamknięte na klucz. Za nimi znajduje się tylko ściana z cegieł – przynajmniej do dnia, w którym Koralina otwiera je i odkrywa przejście do innego domu, który na pierwszy rzut oka niczym nie różni się od jej własnego. Ale pozory mylą...
Z początku nowo odkryte mieszkanie wydaje się jej cudowne. Na obiad dostaje same smakołyki, a w pudełku z zabawkami czekają anioły, które po nakręceniu fruwają po pokoju, książki, w których ilustracje wyglądają, jakby ożywały, małe główki dinozaurów, które na zawołanie klekocą zębami. Jednakże w nowym domu są też nowi rodzice, którzy chcieliby, żeby Koralina została ich córeczką. Chcą ją odmienić, zatrzymać i nigdy nie oddać jej z powrotem. W lustrach zaś kryją się nieszczęśliwe dzieci, zagubione dusze...


Koralina to mała dziewczynka, która zamieszkała w domu gdzie jej już nieżyjąca babcia żyła, pewnego dnia gdy rodzice dziewczynki nie mieli czasu dla niej postanowiła, że wejdzie do tajemniczego pomieszczenia gdzie jej babcia miała swój pokój, ale od jej śmierci jej on zamknięty na klucz. Gdy wreszcie zdobyła klucz i postanowiła wejść do tego pomieszczenia zastała tam wszystko, co miała w swojej pamięci gdy jeszcze jej babcia żyła, ale gdy weszła już głębiej do pokoju to znalazła się w innym świecie gdzie wszyscy wyglądają inaczej. Koty, psy oraz myszy mówią ludzkim głosem, a w mieszkaniu takim jak ona mieszka w prawdziwym świecie znajduję swoich rodziców, ale innych, którzy mają guziki zamiast oczu. Książka zaczyna się dziwnie, ale jak się wciągniecie to już nie odejdziecie od niej tak samo jak ja.


 Po książkę sięgnęłam dlatego, że widziałam dużo filmików gdzie ludzie zachwycają się tą książką i twierdzą, że jest to książka horror dla dzieci i jest ona bardzo ciekawa. Książka spodobała mi się także przez opis oraz okładkę. Oczywiście, że słyszałam o autorze, jest to bardzo popularny autor jeśli chodzi o Koralinę albo Ocean na końcu drogi i inne książki z tej serii.

Ty naprawdę nie rozumiesz, prawda? - rzekła. - Ja wcale nie chcę wszystkiego, czego pragnę. Nikt tego nie chce. Nie tak naprawdę. Co to za zabawa dostawać wszystko, o czym się marzy, tak po prostu? Wtedy to nic nie znaczy. Zupełnie nic.
 Imiona tracimy jako pierwsze, tuż po utracie oddechu i bicia serca. Trochę dłużej zostają nam wspomnienia.
 Kiedy się boisz, ale i tak coś robisz, to to wymaga odwagi.

 

Ta powieść nie podobała mi się za bardzo, ponieważ do połowy książki byłą ona po prostu nudna i nie czytało mi się jej ciekawie tak jak inne książki dla dzieci. Książka jest może straszna, ale nie dla mnie niestety, ale to jest historia dla młodszej osoby nie takiej, która już czytała dużo strasznych lub przerażających historii. Do połowy czytało mi się ją bardzo ciężko była ona po prostu dla mnie strasznie nudna, ale na drugiej końcowej połowie była ona już ciekawsza, ponieważ więcej się działo i było w niej coś, co mnie ciekawiło. Cała historia mi się podobała była ona interesująca i ciekawa, ten drugi świat, gdzie dziewczyna się znalazła był bardzo zabawny, ale też straszny. Nie bałam się przy czytaniu tej książki, ponieważ czytałam bardziej straszne historię, ale jeśli byłabym mniejsza to prawdopodbnie zrobiło by mi się smutno w niektórych momentach, a nawet bym się bała. Książka także przekazywała bardzo ważne ważności w życiu, jaką jest rodzina, przyjaźń oraz by nie wierzyć wszystkiemu, oraz każdemu, kto jest miły dla ciebie.

11 komentarzy:

  1. raz miałam podejście do książki "Nigdziebądź" Gaimana, ale spasowałam, bo jakoś nie zaskoczyło :D ale tę mam w planach :) Tym bardziej, że znajduje się w szkolnej bibliotece, a ja jako bibliotekarka powinnam wiedzieć, co polecać, albo i nie :P młodym czytelnikom ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jest to mój gatunek czytelniczy, ale bardzo podobają mi się okładki książek tego autora. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę przeszkadza mi ta nuda na początku, więc chyba odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książki Gaimana jeszcze przede mną. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro tak trzeba męczyć pierwszą połowę, odpuszczam. Na pewno będę omijać ten tytuł szerokim łukiem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Gaiman pisze cudowne powieści. :) a tak nowa seria wydań powoduje, że ślicznie będą prezentować się na każdej półce.

    OdpowiedzUsuń
  7. Książkę z ciekawości chętnie przeczytam :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta okładka jest tak piękna, że aż chciałoby się kupić książkę dla samego faktu posiadania na swojej biblioteczce tak urokliwej okładki. Do treści wcale mnie nie ciągnie, ale gdyby nie fakt, że muszę zacząć oszczędzać to myślę, że skusiłabym się dla samej okładki. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Aż dziwne, ale jeszcze nie czytałam nic tego Autora, chyba muszę w końcu po coś sięgnąć!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia